Translate

piątek, marca 16, 2012

Zbiorcze wiści

Dziś kolega przyjechał po rowerek dla swojego Młodziana  po moim Młodzianie. 
Rowerek po Młodym stał w wózkarni w naszym bloku. 
Więc biorę rowerek i wydaje się na pierwszy rzut oka, że wszystko ok. 
Łapię za rączki - tylko gdzie są gumowe rączki? Niech to szlag - ktoś podprowadził gumowe rączki... 
Fa fa ra fa - to, co rzuca mi się na usta trzeba, by wypipać lub wykropkować.
Tyle dobrego, że dowód mój osobisty się znalazł. Był na poczcie i dzielnie czekał. 
A jutro łikend.
 Młody wraca od moich rodziców, a ja jadę do SPA (prezent podchoinkowy). 
I wcale mi się nie chce - wolałabym pobąblować w domku.
A w niedzielę Młody i ja pędzimy do teatru muzycznego. Kultura w tym roku u nas górą. A jakże.


Słońca na niebie i w serduchach wszystkich życzę!

6 komentarzy:

  1. dzięki i wzajemnie !!!

    pS. w życiu niczego nie trzymałam we wspólnej wózkowni ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. to był pierwszy i ostatni raz. Oczywiście zostawiłam kartkę, co sądzę nt. temat i nakleiłam na ścianie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak widzę ufasz ludziom, ja mniej po tym jak mi z korytarza na ostatnim piętrze w moim bloku podczas nocy ukradli łóżko podczas remontu :))) wprawdzie było do oddania ale jednak ukradziono ...

      PS. co to są wiści ??? :P

      Usuń
    2. no patrz Polly,ale lierówa. Łózko ukraść - ludzie mają wyobraźnię!

      Usuń
  3. NO ŁADNIE... A U NAS NAWET NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO W BLOKU WIĘC MIAŁAM DYLEMAT CO ZROBIĆ NA MOJEJ MAŁEJ KAWALERCE Z MOIM OLBRZYMIM WÓZKIEM... BO NA KORYTARZU NIE ZOSTAWIĘ ZE WZGLĘDU NA DWÓCH SĄSIADÓW PIJAKÓW... I JEDNEGO CO PALI NA SIENI... A W DOMU NIE ZMIESZCZĘ... ALE NA SZCZĘŚCIE SĄSIEDZI Z DOŁU POWIEDZIELI, ŻE MOŻE BYĆ U NICH TAK JAK DO TEJ PORY CZEKAŁ TAK POTEM MOŻE TAM STAĆ KLUCZE DO NICH MAM WIĘC MOGĘ WCHODZIĆ I BRAĆ I ODWOZIĆ KIEDY CHCE... CZASAMI SĄSIAD LEPSZY NIŻ RODZINA ;D

    OdpowiedzUsuń