Translate

sobota, lutego 25, 2012

Krzątająco


Wiosna idzie - ufff. Dzień w końcu dłuższy.
Mimo, że na dworze wiatr prawie wywraca drzewa...
Z Młodym wyobrażamy sobie, jakby nam balkon urwało - to co by się stało??? 
Młody twierdzi, że wtedy można poszybować w chmurach, 
a ja bardzo realnie - mógłby komuś zrobić krzywdę!

Dziś przeprowadziliśmy porządki w Młodego królestwie.
Młody zuch - bez żalu oddał swoje zabawki. 
Myślę, że już cieszą małą dziewczynkę mieszkającą w naszym bloku kilka pięter niżej.

Dodatkowo nastąpiło pożegnanie z kartonowym domkiem - 
do którego bez łez zapakowaliśmy kilka niepotrzebnych rzeczy.

A jutro idziemy do teatru...

Miłego łikendowania.


P.S. Polly paczka czeka na mnie w paczkomacie do odebrania.
Pytanie - jak ją odebrać??





środa, lutego 15, 2012

Słodko

Gdzieś przeczytałam, że to niewłaściwie żyć od weekendu do weekendu. 
Ja łapię się na tym, że tak żyję. 
W weekend łapię oddech.
Odkrywam z Młodym to, co jeszcze przez nas nieodkryte.
A Wy też żyjecie od weekendu do weekendu?





Wczoraj zostałam obdarowana w pracy. 
Miło bardzo ze strony Walentych.
 



sobota, lutego 11, 2012

Róża

Wczoraj byłam w kinie. 
Film Smarzowskiego z Agatą Kuleszą i Marcinem Dorocińskim wbił mnie w fotel. 
Wyszłam wczoraj, a on nadal "siedzi" w mojej głowie.
Muzyka gra w uszach...
Znajdziecie czas i idźcie do kina.
Warto...




wtorek, lutego 07, 2012

"4"

Skreśliłam sześć cyferek za trzy złote. I trafiłam "4". 
Mąż mnie pyta - skąd wiedziałaś? Masz jakiś system? 
Ja na to - tak. Kobiecą intuicję.
Dobrej nocy.



sobota, lutego 04, 2012

Tak przy sobocie...



Mufinki w nowej odsłonie.

Miłego łikendowania.

czwartek, lutego 02, 2012

Czwartek inaczej

Poranna kawka dopiero o 13.30.
Dziś wizyta Młodego u kardiologa.
Struna jest, ale EKG nie podoba się Pani Profesor 
(porównywalne do listopadowego badania).
Za 3 miesiące powtórka.
I jak tu wytłumaczyć dziecku, jak wygląda ECHO,  skoro ja jeszcze takiego badania nie miałam.
Młody dzielny - a nawet bardzo dzielny.
Nie martwię się. 
Nie dopuszczam do swojej głowy złych scenariuszy.
Pewno Młodego serducho ma taką urodę.


A Młody śmiga na PS. 




środa, lutego 01, 2012

A dziś...

Remont, remontem, a w pokoju brak firanek. 
Generalnie nigdy ich nie było, ale zatęskniłam za przytulnym pokojem. 
Firanki są uszyte (w szafie, gdyż karnisza brak). 
Dziś go zamówiłam - przez internet - oczywiście. 
Więc niedługo firanki będą miały swojego przyjaciela i będą cieszyć oko.

Teraz jest tak...





Podążamy ku wiośnie



Wczoraj wieczorem Młody łączył kolory na pdst. wytycznych z książki. I tak:
 
żółty + niebieski = zielony
czerwony +biały = różowy
niebieski  + czerwony = fioletowy
zółty + czerwony = pomarańczowy


I zrobiło się wiosennie.