17 lat temu rozpoczęłam swoją pierwszą pracę.
Wtedy po raz pierwszy zetknęłam się z internetem, jeszcze po angielsku.
Dowiedziałam się, co to skład i łamanie tekstu.
Po 17 latach odszukałam koleżankę siedzącej obok, na fb i napisałam maila.
Spotkałyśmy się.
Koleżanka opowiedziała mi niesamowitą i jednocześnie smutną historię.
Odnalazła mnie na fb, ale nie odzywała się, gdyż...
dowiedziała się, że asystentka prezesa, młoda dziewczyna zmarła. Dodam, że ja byłam jedną z dwóch asystentek prezesa, obie o tym samym imieniu.
Koleżanka myślała, że to ja. Nie miała odwagi odezwać się.
Ogromnie się cieszę, że się spotkałyśmy.
Jeszcze w kwietniu planujemy kolejne spotkanie:-)
Myślę o mojej imienniczce. Pamiętam, że traktowała mnie w pracy jako młodszą siostrę. Z dużą cierpliwością wprowadzała mnie w arkana wydawnictwa. Oby to była nieprawda!
Jeśli to prawda - droga...... spotkamy się z pewnością.
Czasami zdarzają się takie pomyłki... Dobrze jednak, że w końcu sprawa została wyjaśniona...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Wzajemnie. Wyjaśniona i niewyjaśniona. Do tej pory nie wiem, co z moją imienniczką.
Usuńniestety ludzie umierają w każdym wieku i każdego dnia ... :(
OdpowiedzUsuńŚpieszmy się kochać ludzi...
Usuń