Translate

poniedziałek, czerwca 02, 2014

Lubię, kocham ...

Nie lubię śmieci na ulicach - a tam wybaczam.
Nie lubię spóźnialskich - a im wybaczam.

Uwielbiam ich optymizm i radość prosto z serca.
Porównuję blachy naszych wygładzonych samochodów z ich wiecznie porysowanymi, obtłuczonymi.
Podziwiam za wirtuozerię w parkowaniu samochodów - można wszędzie
(nawet na przejściu dla pieszych bez konsekwencji).

Rozsmakowuję się w ich kuchni. 

Tydzień temu kilka dni w doborowym - kobiecym - towarzystwie w Salonikach i okolicach.











6 komentarzy:

  1. Jedzenie to jak na razie jedyna dla mnie rzecz "za" w Grecji ... ale gusta sa rozne, a swiat duzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o proszę a cóż to była za okazja pochwal się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak po prostu. Babki się skrzyknęły i pojechały ....

      Usuń