Choroba Młodego paraliżuje mnie w środku wtedy,
gdy naprawdę nie wiadomo, co jest przyczyną ...
Teraz jest właśnie tak - wysoka gorączka (40 st.), bóle brzucha, wymioty były wcześniej, glut przedszkolny plus kaszel niezaduży towarzyszy.
I tak wchodzimy w trzecią dobę.
Krew dziś była pobierana - u taty na kolanach.
Młody bardzo dzielny - nie płakał. Tylko jedną łezkę zauważyłam pod jednym okiem.
Wyniki powiedzmy w normie, tzn. CRP nieznacznie podwyższone, do tego pewne wartości z wymazu przekraczają niewiele dopuszczalne wartości.
Na pewno nie jest to bakteria.
Cholerka, ale co?
Jak do jutra nie przejdzie gorączka to mam podać antybiotyk. Tylko na co?
Jutro czeka nas USG brzucha. Prywatnie, oczywiście. Na państwowe usługi nie ma co liczyć.
Wczoraj próbowałam się dodzwonić do szpitala, który pełni dyżur pediatryczny.
Tam zostałam poinformowana, że dyżuru jako takiego nie ma - tę rolę pełnią dyżury przychodnie
w dzielnicach. Ale tam USG nie zrobią! Błędne koło.
w dzielnicach. Ale tam USG nie zrobią! Błędne koło.
Miałam być na urlopie, jestem na zwolnieniu lekarskim.
Gdy Młody tak choruje serce mnie boli.
Zastygam - nie mam ochoty dbać o dom, snuję się
i wyczekuję tego lepszego zdrowszego dnia.
Zastygam - nie mam ochoty dbać o dom, snuję się
i wyczekuję tego lepszego zdrowszego dnia.
Ojj zdrówka życzymy i mam nadzieję , ze szybko wszystko wróci do normy. Przesyłamy pozytywne fluidy!
OdpowiedzUsuńprzebieramy nogami, czekając na te dobre fluidy. Sił już mamy niewiele:-(
OdpowiedzUsuńWirus paskudny :((( zastanówcie sie nad antybiotykiem jeszcze, bo jeśli crp niskie ... lepiej skontrolować crp za chwilkę i zobaczyć czy rośnie. A jak ogólna forma Młodego? łatwo idzie zbijanie takiej gorączki?
OdpowiedzUsuńDużo, dużo zdrowia życzę!!
teraz brzuch prawie nie boli. Dziś ładnie zjadł trochę śniadanka i zupę. Antybiotyk - jest tylko recepta. Młody ma dreszcze, znowu gorączka, doszedł paskudny glut - walczymy. Jeśli chodzi o zbijanie to ibuprofen z paracatemolem co 4 h plus okłady na pachwiny, mokre skarpety. Noc ostatnia była znośna, oby tak dalej. Dzięki serdeczne za dobre słowa.
OdpowiedzUsuńJak zaczal jesc to idzie ku dobremu :))
UsuńDużo zdrowia dla synka. Mam nadzieję że już lepiej. Pozdrawiamy :*
OdpowiedzUsuńJuż lepiej. Choć do pełnego wyzdrowienia potrzebujemy czasu! Dziękujemy za dobre słowo.
OdpowiedzUsuńi jak Młody?
OdpowiedzUsuń