Dziękuję za słowa otuchy w chorobie Młodego.
Uff, Młody wraca do zdrowia.
40 stopniowa gorączka ustąpiła na rzecz zielonego,
ogromnego gila i kaszlu, oczywiście.
Przyszły tydzień również spędzimy w domu.
W tym roku stoimy przed wyborem - zerówka czy pierwsza klasa. Jako ostatni rocznik mamy ten komfort.
Obie w szkole. Nasza gmina jest tak zorganizowana - starszaki przedszkolni wędrują do szkoły i ustępują najmłodszym miejsca w przedszkolu.
Można by dyskutować - czy mnie ten fakt satysfakcjonuje, czy nie. Z punktu widzenia rodzica pracującego - nie. Młody będzie miał więcej wolnego, a wielkość mojego urlopu nie ulega zmianie (szkoda...).
Więc w przyszłym tygodniu jest zebranie w szkole, do której Młody będzie chodził.
Znajduje się ona niedaleko naszego domu, a więc Młody uzyska "na wejściu" 300 punktów za lokalizację.
My już wybraliśmy, a raczej Młody dokonał takiego wyboru.
Idzie do zerówki.
Mamy przedszkolne namawiają mnie, żeby wysłać Młodego do pierwszej klasy.
Panie przedszkolne potwierdzają, że Młody da radę (urodził się w styczniu, więc na tle grupy przedszkolnej jest dojrzały). W kwietniu mamy otrzymać diagnozę przedszkolną. Jej wynik nie będzie bynajmniej rzutował na nasze/Młodego wybory. Jakoś tym diagnozom nie wierzę z uwagi na fakt, że jest promowany szcześciolatek w pierwszej klasie.
A Wy Mamy, jakiego wyboru dokonałyście/dokonacie?
Czy na pierwszą klasę w wieku 6.lat jest za wcześnie?
A może to odpowiedni wiek?
Czy na pierwszą klasę w wieku 6.lat jest za wcześnie?
A może to odpowiedni wiek?
Słodkiego weekendu.
U nas wyboru nie ma, bo 6-latki musza zaczynac szkole. Ogromnie sie ciesze, ze Kudlata jest urodzona w styczniu, jak pojdzie do szkoly bedzie miala blizej do 6 niz dalej ;)
OdpowiedzUsuńJesli jest wybor to wazne zeby rozsadnie ocenic czy dziecko sie wczesniej do szkoly nadaje - tej oceny rodzice powinni dokonac. No i fajnie jesli przy okazji uszanuje sie tez decyzje dziecka :)
Milego weekendu :))
gdyby u nas było wszystko przygotowane, tzn. sprawy programu, przygotowania szkoły do przyjęcia sześciolatków do szkoły to z pewnością - byłoby ok. Miłego weekendu również.
OdpowiedzUsuńMy mamy ten sam wybór przed sobą.Młody chce już iść do szkoły, bo chce się nauczyć czytać. My myślimy o tym, że jak go poślemy za rok to bedzie więcej dzieci w szkole, bo dwa roczniki razem a potem to trudniej do innych szkół, studiów i w końcu trudniej pracę znależć ze względu na zdublowane roczniki. A z drugiej strony moglibysmy go zostawic w przedszkolu...Ehh test kompetencji zdał wręcz śpiewająco..ehhhhh
OdpowiedzUsuńno to macie zagwozdkę. U nas Młody pisze, dodaje, odejmuje, ale do zerówki chce i koniec. Więc będzie zerówka.
OdpowiedzUsuńja mogę tylko poteoretyzować i ewentualnie ocenić na podstawie dwóch znanych mi szkół,że szkoły nie są przygotowane na sześciolatki.
OdpowiedzUsuń