Translate

poniedziałek, marca 19, 2012

W biegu

Łikend totalnie zwariowany. 
Porządki w domu  - biegiem. 
Zakupy -biegiem. 
Pakowanie - biegiem.
SPA - mhmmm ... bardzo miło w równie miłym towarzystwie.
Niedziela 16 w domu. Przebieramy się - i biegiem do teatru.
Oglądać "Alladyna" to ogromna przyjemność dla Młodego i dla mnie.

Cały łikend w biegu. Mimo to było warto. I jeszcze ta piękna wiosna...



A dziś padam na nos.

7 komentarzy:

  1. innymi słowy w biegu padłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Padłam dopiero w poniedziałek. Wszyscy poszliśmy spać o 21.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. fajny. I ta bajeczna pogoda, która była.

      Usuń
    2. Nie wiem, dodaję komentarze, ale ich nie widać. Fajny łikend, naprawdę. Przed nami następny.

      Usuń
  3. witaj, świetnie się czyta Twojego bloga, zajrzałam przypadkiem z bloga Basji (fajne zdjęcie ;)) i od razu mi się spodobał :)
    zaczynam się trochę stresować, bo teraz mam spokojne zycie ale od września moja dzidzia do przedszkola i jak czytam to Twoje "wszystko biegiem" to nie wiem czy dam radę ... :)
    pozdrawiam,
    elphame

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elphame - przedszkole to fajna sprawa. Po drodze choroby itd. Ale dziecko inne. Dasz radę. Kobiety to taki twór, ze zawsze dają radę!

      Usuń