Translate

poniedziałek, stycznia 30, 2012

Ochooo, ale dziadek mróz nas przywitał. 
Mimo to w niedzielę grałam w piłkę lodową. 
Wieczór wcześniej - w sobotę Młody wyprodukował pyszne mufiny. 
Ja tylko umiejscowiłam je w piekarniku. Look należał do Młodego....

6 komentarzy:

  1. wow to młody już piecze ????????? no no no ... ale masz pomocnika w kuchni ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Z maminą pomocą. Tak naprawdę to jest specjalistą od ciastek maślanych. Mufiny rzadziej robimy, ale robimy.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sam raz na śniadanie do mojej kawki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapałka więc zaraz pakuję i wysyłam. Na pewno się nie rozpuszczą.

    OdpowiedzUsuń
  5. masz zdolnego kucharza czy raczej cukiernika ;))
    to ja dwie poproszę do kawki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już pakuję do Zielonej Góry...

    OdpowiedzUsuń