No to jutro ruszymy w góry. Lecę pakować Młodego i siebie. Mąż pakuje sie sam. Do usłyszenia za tydzień.
ps. tylko gdzie jest moja bielizna termiczna i skarpety na narty? 5 lat ich nie zakładałam, więc wsiąkły. Chyba u rodziców, czyli far far away. I tak na nartach nie zamierzam jeździć. Kolano mi dobrzało dwa lata po ekscesach zimowych. PA.
ps. tylko gdzie jest moja bielizna termiczna i skarpety na narty? 5 lat ich nie zakładałam, więc wsiąkły. Chyba u rodziców, czyli far far away. I tak na nartach nie zamierzam jeździć. Kolano mi dobrzało dwa lata po ekscesach zimowych. PA.
Udanego odpoczynku :-)))
OdpowiedzUsuńno to bawcie się dobrze ... bez glutów życzę i bez kaszlów ;D
OdpowiedzUsuńUdanego pobytu :) I wracajcie zdrowi :)
OdpowiedzUsuń