Translate

środa, stycznia 05, 2011

Z nowym rokiem ...

Działo się u nas działo. Zacznijmy od Sylwestra. Z Młodym sankami wraz z pomocą publicznego środka transportu  ruszyliśmy w odwiedziny do mojej koleżanki ze studiów. Średnia naszych spotkań - raz na pół roku. Koleżanka jest szczęśliwą "posiadaczką" córeczki rok młodszej od Młodego. Wszyscy wspólnie po pogaduchach ruszyliśmy na super górkę. Warunki wspaniałe - sypał śnieg. Górka nie dość, że ośnieżona to jeszcze z lodowym zjazdem. Lodowy zjazd oblegany przez najmłodszych. Nasze dzieciaki zjeżdzały na brzuchach. Trzeba jednak było im pomóc wdrapać na górę, więc co będę biegała po górce. Kurtka na tyłek obciągnięta (dżinsy to nie kombinezon) i hej przygodo po lodzie. Jeden z rodziców - tata - zaczepił mnie, jak wturlałam się dwójką na górę - że poczułam młodość. Ja młodości nie poczułam - ja jestem młoda - pomyślałam, ale niech mu tam. No i zapoczątkowałam rodzicielskie zjazdy ze ślizgawki. Mężu też się załapał, a jakże. A Sylwester mieliśmy wyjściowy - ja pozbawiona jakichkolwiek chęci - bez wystrzałowego makijażu, fryzury, manikiuru. Wytańczyłam się - aż mnie kolana bolały. A 1. stycznia to Młodego urodziny. Młody oko otworzył i pierwsze, o co się spytał, to, czy dziś jest 1. No i był. Prezent został dany. Jednak impreza - z naturalnych przyczyn - nikt nie był w stanie dotrzeć - została przesunięta na 2. Był tort w kształcie posiadanego przez nas samochodu, świeczki i sto lat. Imprezę możemy zaliczyć do udanej.
A jakie mam przyrzeczenia noworoczne. Chyba pierwszy raz - je sobie przyrzekłam. Po pierwsze: nie zaniedbywać znajomych (dzwonić, pisać - nie być namolnym), przez 4. lata bycia mamą znajomi jakoś się rozproszyli. Po drugie: dbać o siebie - zdrowie, sport (który kocham mocno) i wypoczynek - no i o mojego Młodego. Nie ma na siłę, bo trzeba. Chałupa może być trochę nabałaganiona. Po trzecie: przygotować się do egzaminu advanced z angielskiego i do niego przystąpić na początku przyszłego roku. Skoro tu napisałam to muszę je zrealizować.
A jutro i pojutrze bąbluje z Młodym. Fajnie.

2 komentarze:

  1. no to powodzenia w tych postanowieniach ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Polly miejmy nadzieję, że realizacja będzie nie 100 tylko 90%

    OdpowiedzUsuń