Translate

piątek, lipca 16, 2010

Krótko i na temat

Dziś ostatni dzień w pracy. Mrówkuję do 15, lecę po Młodego do przedszkola, pakuję nas w domku i mąż nas wiezie na działkę do dziadków. I przez dwa tygodnie laba. Tutaj mnie nie będzie, bo dostępu brak do netu. Także do miłego napisania. Tym, którzy się wybierają na wakacje – miłego urlopowania, tym, którzy są przed urlopem, oby Wam szybko zleciało do urlopu. Tylko proszę „to szybkie zlecenie” niech nie było kosztem mojego urlopu. Oby mój się „dłużył” i "dłużył".

4 komentarze: