Translate

piątek, kwietnia 30, 2010

Majówka???

No więc mamy majowy plan. Podczas majówki, gdy kto może ucieka z naszego miasta na działkę, my bierzemy się za bary z ciężkim zadaniem. Malowanie przedpokoju, kuchni – a tam dodatkowo obniżenie półek. Mój mąż powiesił półki w kuchni pod kątem własnej osoby. A ja jako że jestem niższa od niego skaczę na taboreciku. Już się wkurzyłam niemiłosiernie i powiedziałam dość. Także weekend zapowiada się kolorowo. Kuchnia będzie w tonacji orzecha włoskiego, a przedpokój będzie się prezentował jako malinowy krzew.
Tak apropos majówki. Wczoraj coś mnie tknęło. Ja do męża – jedźmy na zakupy dziś, bo jutro wszyscy pojadą. Jak zajechaliśmy na parking okazało się, że nie jestem oryginalna w takim myśleniu. Jednym słowem nadaję się do pracy zespołowej – myślenie mam już wspólne, zbiorowe.
Miłego grillowania, nicnierobienia i czego sobie życzycie.

4 komentarze:

  1. No to nie zazdroszczę. Jak malowanie - to i rozpierducha.Ale za to jak będzie ładnie.Zwłaszcza ten malinowy krzew do mnie przemawia.Brzmi apetycznie ;) My w domu siedzimy,ale nie malujemy ;D Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Bałagn nie do opisania. Wczoraj po północy skończyliśmy, dziś jeszcze nie w ferworze zajęć. Ale zadania wykonane, został sprzątanie (a syf ech). No i myślmy nad pokojem małym .... Zobaczymy. Młego weekendowania. Nic nie piszę na blogu - więc nie wiem, co słychać u Was. A zaglądam codziennie.Buzial

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada ( a raczej zapowiadało ) się ciekawie, i nie mam na myśli pracy, ale efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj efekt fajny. Poza tym, ze kawałek sufitu odpadł w kuchni. Ech te remonty.

    OdpowiedzUsuń