Młody dzieckiem Bożym już jest. Chrzest i komunia przebiegły bez zakłóceń. Maj był mocno zwariowany. Młody złamał sobie obojczyk, był obrońcą zaangażowanym do momentu złamania obojczyka. Obecnie nie gipsują, nosił ósemkę. W związku z tym od końca maja miał wakacje😯 Jeszcze we wrześniu nie mógł ćwiczyć. W maju opuściliśmy miasto na rzecz domu z ogrodem. Przeprowadzka to również zmiany zawodowe. Rozpoczęłam współpracę z mężem.
MŁody zmienił szkołę (dopiero się przyzwyczaił).
Ja z kolei potrzebowałam czasu na przejście z życia wielkomiejskiego na wiejskie. Udało się! Co ważne, nadal korzystamy z bogatej oferty miasta, oprócz sfery zawodowej.
Psiur pokochał wieś z wzajemnością.
Smykolandia
noszzzzzz takie zmiany a Ty nam dopiero teraz donosisz ??? dawaj więcej szczegółów i fotę psiura !!!
OdpowiedzUsuńPolly chciałam zabłysnąć😉
OdpowiedzUsuńno to błysnęłaś a teraz bierz się za porządną relację a nie jakieś resztki z pańskiego stołu ... czekam !!!
UsuńSkrót straszny, czekam na więcej :P
OdpowiedzUsuńHej, hej a jak moģę dostać się na bloga???
UsuńEj, to szok jakie zmiany! I szok, ze w takim skrócie :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne i mam nadzieje na jakaś szersza relacje :)
Zapałka