W związku z faktem, że Młody gra w piłkę i pływa trzy razy w tygodniu, ja obstawiam 2 dni w tygodniu i w niedzielę.
Przechodząc do rzeczy, w niedzielę skrupulatnie smakowałam torbę na fitness, wciągając banana i spoglądając na tv (mowa była o Oskarach). Wyszłam w przekonaniu, że zabrałam wszystko. Oczywiście w biegu, gdyż do fresha musiałam po jajka zejść. W klubie rozpakować się. Przeglądam torbę: spodnie są, ręcznik jest, klapki są, balsamy do kąpieli w nadwyżce dwa są, woda jest. A gdzie są moje buty? Mhm.... W szafce w domu.
Pędęm do auta, pędem do domu, znowu pędem do auta, pędem do klubu, pędem na zajęcia.
Do tej pory myślałam, że taka poukładana ze mnie istota...
Puchniecie z dumy, że Ida wygrała? Ja oczywiście tak. Tylko jest jeden szkopuł. Idy do tej pory nie widziałam.
S.
No to powodzenia na tym fitnessie :) i więcej kontroli torby przed wyjściem ;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję! A mamie urwisów gratuluje następnego urwisa. Z całego serca!
Usuńja też nie widziałam ale teraz to już na pewno obejrzę :)
OdpowiedzUsuńJa też. Podobno Boyhod świetny!
Usuńa to też obejrzę bo nawet już mam gdzie :D
UsuńW kinie?
Usuńnie na Kinoplexie jest za 7 zł :)
UsuńOoo... Może kino na weekend.
Usuńno i jak obejrzałaś ??? bo ja tak
UsuńBez butów na jogę mogłabyś isc ;)
OdpowiedzUsuńJa rowniez Idy nie widzialam, ale stoi na mojej liście "do obejrzenia".
Milego dnia! :)
Zapałka następne zajęcia były bez. Pies mi nie wychodzi. Garb od biurka mi rośnie. Tobie też udanych kolejnych dni!!!
Usuńnie oglądałam jeszcze, ale doszedł mnie słuch, że film bardzo mijający sie z prawdą, więc chyba raczej nie ma się co cieszyć, ale jak obejrzę to będę mogła dyskutować :)
OdpowiedzUsuń