ja poza swoimi rodzinnymi grobami odwiedzam zawsze sąsiadów z mej rodzinnej miejscowości, którzy odeszli i nie mogę się nadziwić jak wielu już ich jest po tamtej stronie i za każdym razem dziwię sie jak lata lecą.
Zawsze ktoś ma tę wyrwę w sercu. Trudno się przygotować na śmierć bliskiej osoby wiedząc, że umiera. Wydaje mi się, że śmierć to nieodgadniony byt, rozłąka z bliskimi stąd ten strach.
Pamięć należy się wszystkim więc dobrze, że znajdujecie czas aby wszystkich odwiedzić...
OdpowiedzUsuńStaramy się. To taki czas na wspominanie.
Usuńja poza swoimi rodzinnymi grobami odwiedzam zawsze sąsiadów z mej rodzinnej miejscowości, którzy odeszli i nie mogę się nadziwić jak wielu już ich jest po tamtej stronie i za każdym razem dziwię sie jak lata lecą.
OdpowiedzUsuńLecą, lecą. Starsi odchodzą, a ich miejsce zajmują młodzi, którzy dojrzewają i machina czasu się toczy...
Usuńno właśnie co roku ktoś dołącza kogo odejście zaskoczyło ...
OdpowiedzUsuńZawsze ktoś ma tę wyrwę w sercu. Trudno się przygotować na śmierć bliskiej osoby wiedząc, że umiera. Wydaje mi się, że śmierć to nieodgadniony byt, rozłąka z bliskimi stąd ten strach.
Usuń