Teatru nie odpuściłam w zeszły weekend. Opatulona, walcząca z wiatrem dotarłam na miejsce. Sztuka przezabawna, w końcu nazwa teatru zobowiązuje...
A w ten weekend mimo, że niebo nie chce "wpuścić" słoneczka planujemy dzień na zewnątrz.
Wędrówka po Stacji Filtrów, która z zewnątrz wygląda imponująco brzmi bardzo zachęcająco.
Mam nadzieję, że się uda...
Podczas kilkudniowej bytności w domu zajrzałam do lutowego"Zwierciadła"
(wszystkie kolorowe gazety jakoś tak zawsze czekają nim do nich zajrzę)
i tam natknęłam się na bardzo ciekawy artykuł,
rozmowę z Panią Iwoną Majewską-Opiełką - psychologiem.
Rozmowa dotyczy MOCY w każdym z nas. MOC brzmi jakoś zjawiskowo, tajemniczo.
Zajrzycie do "Zwierciadła" lub na stronę Pani Majewskiej-Opiełki,
a może dowiecie się więcej o samych sobie.
(wszystkie kolorowe gazety jakoś tak zawsze czekają nim do nich zajrzę)
i tam natknęłam się na bardzo ciekawy artykuł,
rozmowę z Panią Iwoną Majewską-Opiełką - psychologiem.
Rozmowa dotyczy MOCY w każdym z nas. MOC brzmi jakoś zjawiskowo, tajemniczo.
Zajrzycie do "Zwierciadła" lub na stronę Pani Majewskiej-Opiełki,
a może dowiecie się więcej o samych sobie.
Znacie taką definicję celu?
Cel to marzenie z datą realizacji.
Udanego weekendu.
S.
Ja mam marzenie i datę jego realizacji...Teraz muszę znaleźć tą MOC...
OdpowiedzUsuńMiłej przechadzki u nas świeci pięknie :)
Powodzenia!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń