Młody je banana i jak zwykle do końca wciągnąć nie daje rady, co oczywiście artykuuje. Jego tata na to: Ty zostawiasz jedzenie, a dzieci w Afryce głodują...
Popatrzyłam na męża swego i w duchu pomyślałam: My Afryce nie możemy pomóc.
Mąż wciągnie wszystko...
Dobrej nocy.
S.
Masz Afrykę po prostu w domu ;)
OdpowiedzUsuńMąż ma symptomy Afrykańczyka, rzuca się na jedzenie. Już zaczyna myśleć o diecie, wiosną idzie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że u mnie to ja jestem takim odkurzaczem ;]
OdpowiedzUsuńBTW: czemu nie możemy pomóc Afryce ???
Nie możemy, w kontekście wszystko zostało przejedzone. Nie mamy czym się dzielić.
Usuńaha, bo myślałam, że w ogóle nie możemy a tu wszędzie na prawo i lewo coś dla Afryki zbierają :)
Usuń