To dokument, który wciąga niczym film fabularny. Jest to historia Sixto Rodrigueza - piosenkarza, który tworzył muzykę w latach 70, w Stanach. Wydaje mi się, że lepiej pasuje do niego pojęcie "bard". Sixto w latach 70. wydał dwa albumy, które w Stanach przeszły bez echa. Natomiast sprzedały się w prawie milionowym nakładzie w RPA. Sixto dowiedział się o swoim sukcesie dopiero po ponad 30 latach. Warto podkreślić, że w tamtym czasie w RPA (gościł tam apartheid) jego piosenki - to lek na całe zło - walka z władzą (niczym Mury Jacka Kaczmarskiego). Ocenzurowany album, gościł w każdy domu klasy średniej w RPA. Gdyby nie uparci detektywi muzyczni, siła przypadku - Sixto nigdy by się nie dowiedział, czym była i jest jego twórczość w RPA. Historia smutna i radosna zarazem.
Uwierzcie - podczas seansu łza nie raz potoczyła się po moim policzku.
Jeśli macie tylko okazję obejrzeć ten dokument - namawiam z całego serca.
A oto próbka jego twórczości.
PS. Piękne słońce dziś mamy! Grzeje przez szybę "niemiłosiernie". Czas przetestować słoneczko na naszych twarzach, na sportowo. Młody na rowerze, a ja za nim.
Miłej dalszej niedzieli.
u nas też grzeje :) ale na dworze zimnica ... brrrr
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie, może obejrzymy ;)
wiosna już tuż tuż.
UsuńFilm niesamowity, przeszyty emocjami. Ale Wy macie trochę innej maści sprawy na głowie? To już...
u mnie wiosna poszła. Dzisiaj po słońcu weekendowym pada śnieg ;]
Usuńu nas strasznie wieje. Wiosno, gdzie jesteś....
OdpowiedzUsuńdoszedł mnie słuch od drogowców, że jeszcze zimno i śniegi 2-3 tygodnie, a w przyszłym zimno ma być:(((
OdpowiedzUsuńbasja ja już chcę wiosny i to bardzo. 5-miesiąc ze śniegiem to już przesada...
OdpowiedzUsuńbasja ja już chcę wiosny i to bardzo. 5-miesiąc ze śniegiem to już przesada...
OdpowiedzUsuń