Tydzień temu koleżanka z pracy, z innego departamentu, pyta mnie - co się z Tobą dzieję, wogóle Ciebie nie słychać? Dodam, że jestem dość głośną osobą (głos). Ja na to odpowiedziałam - jestem mocno zmęczona, za dużo obowiązków. A teraz? Chciałabym mówić, ale nie mogę. Najzwyczajniej w świecie straciłam głos. Mówię szeptem. Młody do mnie - mama, a Tobie to przejdzie? Bo ja nie chcę przychodzić na Twój grób...
I jak tu wytłumaczyć dziecku, gdy głos Ci odbiera..
W sobotę już będę w innej części Polski. Tam, gdzie świeżość czuć w powietrzu i ten szum... I tak przez dwa tygodnie. Dobrych dni w tym czasie Wam życzę!
czy wybierasz się tam gdzie ja i może dałoby radę sie zobaczyć? ;)
OdpowiedzUsuńznaczy my będziemy gdzieś między Łebą a Helem albo gdzie nas nogi poniosą ;)
UsuńMy Krynica Morska, czyli daleko.
UsuńMYŚLĘ, ŻE TO MIEJSCE Z TYM SZUMEM TO DOBRZE CI ZROBI TAKŻE NA GŁOS :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję!
UsuńByle się tylko szum nie rzucił na uszy ;)) udanego odpoczynku :))
OdpowiedzUsuńbo głos już straciłam!
Usuńudanego urlopu zatem !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńA ja w niedzielę będę w Jarosławcu :) ale tylko na tydzień.
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu głosu ;))))
Fajne to nasze morze!!!
UsuńOdpoczywaj, odpoczywaj... ja już wróciłam... niestety... ;)
OdpowiedzUsuńJa też. Było wspaniale. Wypoczęłam, choć nieplanowanych atrakcji była masa!
Usuń