Translate

czwartek, czerwca 14, 2012

Basen

W poniedziałek z Młodym poszliśmy na basen. Po naszych obowiązkach oczywiście (pracowo-przedszkolnych).
Młody próbował swoich sił naprzemiennie w rękawkach, w kole... Wody chyba wypił z pół basenu...
Wychodziliśmy z basenu dość późno, bo ubieranie, frytki  - jak zwykle.

No i mama Młodego wróciła w takich skarpetkach.



Zastanawiam się, jak wciągnęłam Młodego skarpetkę na nogę!
Pomyślałam chyba, że to stopka.
Dodam, że moja jest w żółtym kolorze.


6 komentarzy:

  1. nieźle jesteś zakręcona a to mnie się dziwicie ;PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly to Ty myślałaś, że ja ponurak jestem??? Wręcz przeciwnie....

      Usuń
  2. Hahaha ... fajna przygoda :) to rozumiem, że Młody wrócił w jednej Twojej? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Młodego wzięłam parę zapasową, bo zawsze gdzieś stanie... On miał dwie i ja dwie. Za to ja kolorowa!

      Usuń
  3. heheheh nie ma to jak rzciągające się skarpeciocy.

    PS A wiesz, ze Marecki tez ma takie skarpetki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Młody zobaczył swoje rozciągnięte skarpety to powiedział - a nie rozciągnęłaś mi???? Tesco. Lubię tam kupować rzeczy dla Młodego. Jakość super.

      Usuń