Wydaje mi się, że mój laptop przeszedł na dietę. A przynajmniej jego ekran, bo wygląda tak:
Chyba się domyślam, co jest tego przyczyną . Młody w sobotę wszedł w interakcję z laptopem i ekran został oszołomiony, tzn. był latająco-paskowaty. Było to jednak płytki wstrząs mózgu, bo po jakieś godzinie wrócił do normy. Jednak się okazuje, że coś mu dolega. Oby ta choroba była uleczalna...
do doktora na reanimacje ;)
OdpowiedzUsuńPodpytam zaprzyjaźnionego doktora od takowych głów elektronicznych, czy to może stan agonalny???
Usuńlepiej żeby nie :)
Usuńulala oby nie matryca bo wtedy lepiej kupić nowy laptok ;D
OdpowiedzUsuńPolly myślę, że matryca. Ale zawsze trzeba mieć nadzieję.
UsuńJa to jestem szczęśliwa, bo nie mam zielonego pojęcia o czym mówicie :))
OdpowiedzUsuńZapałka - generalnie nawala laptop. Czyżby wiosenna ekstaza Ciebie opanowała???
UsuńNie, chodziło o szczęście głupiej w sprawie komputerów :) wiosenna ekstaza daleka jak księżyc ....
Usuń