Translate

środa, listopada 09, 2011

W drodze

Jadąc dziś do pracy i natknęłam się w środku lokomocji na tatę z synkiem (5-6 lat). Co mnie zaciekawiło? Synek siedzi z jedną nogą podciągniętą pod pupę i ogląda książkę, chyba encyklopedię dla dzieci. Non stop wypytuje swojego tatę, wskazując palcem na elementy obrazków, kręci się niemiłosiernie. Sama mam dziecko i wiem, że dzieciaki non stop kręcą się, nawet we własnym łóżeczku. Nie słyszałam dokładnie słów – miałam słuchawki na uszach. Chłopiec wysoko podniósł głowę, ja stałam obok jego taty, zobaczyłam jego okulary i twarz chłopca z Downem. Gdy przestało grać mi w uszach zauważyłam, że ma wadę wymowy. Do czego zmierzam…. Cieszę się, że rodzice pracują ze swoimi dzieciakami, poświęcają im ogrom cierpliwości i własnej uwagi, nawet wtedy, gdy dzieciaki są chore. Nie pozostawiają ich sobie samych. Tata niesamowity – z ogromną cierpliwością odpowiadał na pytania i sądzę, że był dumny ze swego synka.




Miłego dnia.

4 komentarze:

  1. tacy ojcowie powinni dostawać medale !!! jest ich taka garstka, że strach myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie. Miły obrazek - tak rzadko spotykany w środkach komunikacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny serce mi urosło na cały dzień. Wiem, że u mnie w pracy koledze urodził się synek z problemami. Kolega się zblokował totalnie. Myślę, że za pewien czas otworzy się... Miłego dzionka.

    OdpowiedzUsuń