Witajcie,
nie odzywam się tak długo, bo mamy remont - nie w sercach, ale w naszym mieszkaniu. W międzyczasie Młody zapadł na zapalenie oskrzeli (chyba ten kurz się do tego przyczynił). Byłam dwa tyg. na zwolnieniu (opowiem w innym poście całą historię). Obecnie Młody w sanatorium, czytaj u babci. Odezwę się, jak będziemy po wszystkim. Lecę teraz na bloga Mleczkowej, bo Marecki ma fajne łóżko. Ciekawe, gdzie kupili??? A potem rękawice, szmata w ręce i do dzieła....
mail z namiarami wysłany :D
OdpowiedzUsuńczekamy na relacje ;)
OdpowiedzUsuńja się nie gniewam ;]
OdpowiedzUsuń