Przepakowani jedziemy dalej. Teraz w okrojonym składzie będziemy urlopować. Ja i Młody oraz córki mojej siostry. Mężu nas zawozi, by przywieźć moją siostrę.
Wczoraj ustaliliśmy, że o 6 rano wyjeżdżamy. Ja obudziłam się 5.45, by dokonać ostatnich pakowań. Mężu podniósł głowę i powiedział, jeszcze pół godziny..
W takim razie idę zrobić kawę.
Dobrej niedzieli.