Lepszego prezentu urodzinowego nie mogłam sobie wymarzyć.
Koncert Imany w doborowym towarzystwie. Moja kochana M. dziękuję.
Głęboki, smutny głos Imany może oczarować. Muzycznie zbliżona do Ayo.
Energia, niesamowity kontakt z publicznością spowodował, że nawet w SK wszyscy klaskali.
Na pulbliczności gdańskiej Imany przetestowała groove. Na nas również. Miarowe kołysanie się, klaskanie tłumu razem z Imany i jej zespołem zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Ja nie odniosłam żadnych obrażeń, ale M. zdobyła siniaka na dłoni (!).
A poniżej mały fragment Imany.
Naprawdę smakowity.
znam, znam, znam :))) teledysk nawet znam jak jadą sobie samochodzikiem cabrio i śpiewają :)
OdpowiedzUsuńszczerze to teledysk mnie się nie podoba - nie lubię tej stylistyki. Jej głos i jej występy na żywo są super. Płyta naprawdę fajna!
Usuńpiękny głos!
OdpowiedzUsuńTo prawda.
Usuń