Obiecałam, więc piszę nt. pralki, która zaniemogła ostatnio. Którejś soboty, jak zwykle, nastawiłam pralkę. Musiałam wyjść z Młodym, więc pralka prała tylko w towarzystwie mojego męża, który też musiał wyjść. Więc wracam - a pralka tak jakby wyprała, ale woda w niej. Więc nastawiłam odwirowywanie, a pralka nie reaguje. Pomyślałam sobie - fajnie - pranie będzie mi się kisić do poniedziałku. Ale co tam - zajrzałam do internetu i znalazłam kontakt do pana magika - dostępny 24h. Więc dzwonię - Pan mówi, że jest poza moim miastem (czyli nie przyjedzie), ale sugeruje, bym zajrzała do filtra. Tylko najpierw trzeba spuścić wodę z pralki. Więc ja ponad godzinę wężykiem spuszczałam wodę. I co znalazłam w filtrze - moją skarpetkę, męża bilony i Młodego kamyk. Także rodzinnie ją "popsuliśmy". Po oczyszczeniu pralka działa bezbłędnie. To już taka druga przygoda z naszym sprzętem. Przedostatni raz to zalanie mieszkania naszego i kontakt mój z prądem. Mimo to dobrze się skończyło.
wow, pobiłaś nawet mój drut ze stanika który utknął w bębnie !!! jak włożyłaś skarpetkę do filtra ??? ;DDDD
OdpowiedzUsuńona jakoś sama tam zawędrowała. A Tobie wpadł drut od stanika, no ciekawe.
OdpowiedzUsuńdrut wylazł ze stanika w trakcie prania i potem wbił się w dziurę w bębnie i nie umiałam go wyjąć to była jazda ... musiałam kupić kombinerki i go wyrwać na siłę ;DD
OdpowiedzUsuńWow już widzę Ciebie w akcji...
OdpowiedzUsuńNo wiecie żeby tam całą trójką psuć jedną biedną pralkę :)
OdpowiedzUsuńZasada niedługo będzie was trójka, więc wszystko przed Tobą.
OdpowiedzUsuńNo, u nas to już akcja cykliczna :) za kazdym razem jak po któryms tam praniu woda w pralne stoi to Anielski zagląda do filtra i wyławia coś, najczęściej oczywiście skarpetki. I jakoś nie umiem się nauczyć, zeby filtr sprawdzać regularnie i nie czekać aż wydolność pralki zostanie narażona ... a druty ze staników to też namiętnie mi w pralce wyłaziły, więc zakupiłam specjalny worek do prania staników, od tej pory i staniki całe i pralka mniej narażona :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie worki trzeba zakupić. Tylko gdzie? Do Zapałki po worki nie pojedziemy, chyba że...
OdpowiedzUsuńchyba sprawdze dziś filtr, tak na wszelkie w ;))
OdpowiedzUsuńBasia radzę, bo w przeciwnym razie będziesz musiała godzinami spuszczać wodę z pralki...
OdpowiedzUsuńHm ... nie wiem gdzie te worki można kupić w Polsce, ja kupiłam tu H&M .. daj znać to jakby co to kupię i wyślę :)) poważnie, poważnie :))
OdpowiedzUsuńZapałka dzięki. Zamówiłam na allegro. Dzięki za chęci... Naprawdę. Pozdrowienia z zachmurzonego dużego miasta.
OdpowiedzUsuńja też mam takie worki i też z allegro. Mam je już ze 3 lata i są niezniszczalne ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń