Jeszcze dwa lata temu Młody nie chciał stanąć na nartach.
Odmawiał i koniec. Ja to rozumiem, nie ma nic na siłę.
O wspólnych zjazdach z mężem nie było mowy z dwóch powodów: opieka nad Młodym oraz różne stopnie umiejętności, które reprezentujemy...
A w tym roku? Młody pierwszy raz stanął na nartach. Trzy kolejne dni po dwie godziny z instruktorem i ... jeździ sam.
Co najważniejsze to jazda przynosi mu ogromną radość!
Od teraz rodzina w komplecie na stoku!
Aaa i co najważniejsze - też się przekonałam do nart!
Już snujemy plany na przyszłą zimę. Może w tym roku uda nam się jeszcze odwiedzić góry??
Obecnie walczymy z wirusem gorączkowo-glutowo-kaszlowym. Pierwszy człon pokonaliśmy. Walczymy z kolejnymi dwoma...
S.
Obyscie mieli szansę poszaleć przed nadejściem wiosny :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. W pogodzie wiosną przez dwa najbliższe tygodnie:-(
OdpowiedzUsuńNo właśnie. W pogodzie wiosną przez dwa najbliższe tygodnie:-(
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie nadchodzi :) swietnie, ze Młody do nart sie przekonał, fantastyczny sport :)
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowia Wam zycze :)
To prawda. Może Młody kiedyś z Kudłatą ruszą w plener.
Usuńojej a ja tak nie znoszę zimy. Ze sportów zimowych toleruję tylko łyżwy :)
OdpowiedzUsuńMy łyżwy też. Nie lubię zimy, ale dzięki sportom zimowym do zimy się przekonuje.
Usuń